Kiedy wybuchła pandemia, dziewczyny nie widziały, że przestaną trenować. Przygotowywały się do pierwszych występów, które miały nadejść wraz z początkiem sezonu, jednak zamiast sezonu przyszła pandemia i przez to wszystko w kraju zostało zamrożone. Teraz "piękniejsza strona" Watahy Zielona Góra powoli wraca do treningów.
Trenuje się super, bo każda z nas bardzo, bardzo czekała na ten powrót, więc jak się spotkałyśmy od razu tańczyłyśmy i nie mogłyśmy skończyć tego treningu, bardzo dużo rozmawiałyśmy. Zawsze mamy taką fajną atmosferę, bawimy się, ćwiczmy i jest super po prostu i mega się cieszymy, że w końcu możemy wrócić do treningów.
Mówi Nastya Rogachova - kierowniczka drużyny. Układy, które możemy podziwiać w trakcie meczów są okupione ciężką pracą, godzinami powtórzeń ale też dobrej zabawy i przyjemniej atmosfery!
Trenujemy zazwyczaj dwa albo trzy razy w tygodniu, po półtora godziny. Zazwyczaj zaczynamy standardowo od rozgrzewki, później przechodzimy do układów, trenujemy różne figury czy podnoszenia i na końcu się rozciągamy.
Dodaje Nastya Rogachova. Dziewczyny zobaczycie podczas pierwszego meczu Watahy w tym sezonie. Ten odbędzie się już 13 września. Jeśli ktoś z was chce spróbować swoich sił, wystarczy skontaktować się z Cheerleaders Wataha Zielona Góra przez Facebooka.