Kim jest Krzysztof Fechner? Czym się Pan zajmuje na co dzień?
Krzysztof Fechner to 43-letni mieszkaniec Zielonej Góry. Zapytaliśmy czym się zajmuje na co co dzień.
Na co dzień jestem kierowcą MZK. Ogólnie jeżdżę różnymi autobusami miejskimi w Zielonej Górze. Głównie są to autobusy elektryczne - powiedział dla naszego portalu Krzysztof Fechner.
Początki Krzysztofa Fechnera do kolarstwa. Skąd Pana zamiłowanie do kolarstwa?
Zamiłowanie do kolarstwa pochodzi stąd, że kiedyś byłem osobą, która bardzo się ruszała, więc biegałem. Od małego było dla mnie naturalne, że po prostu biegałem i jeździłem na rowerze. Potem była dość taka duża przerwa, od 6 klasy szkoły podstawowej przestałem na nim jeździć. Później weszło zamiłowanie do samochodów terenowych i zacząłem nimi jeździć - powiedział Krzysztof Fechner.
Od 2014/2015 roku można powiedzieć, że rower zaczął powolutku powracać do mojego życia. Też to była odskocznia od rodziny i obowiązków codziennych. Pomogło mi to, aby nie wpaść w jakieś uzależnienia. Zobaczyłem, że są różne wyścigi i spróbowałem pojechać najpierw z Zielonej Góry do Świdnicy, a później po zwiększonych treningach z Zielonej Górze nad morze. Później z kolegą po mozolnych przygotowaniach wzięliśmy udział w Bałtyk-Bieszczady Tour. I udało nam się go przejechać - dodał.
Później zacząłem brać udział w różnych rowerowych maratonach. Zrobiłem bardzo trudny odcinek z Wisły do Gdańska, to jest bardzo trudny odcinek ok. 1200 km wzdłuż rzeki Wisła. W 2021 r. wziąłem udział w wyścigu dookoła Polski, ale złamałem rękę. Rok później znów podszedłem do tej trasy, przejechałem go w 11 dni i zdobyłem drugie miejsce w swojej kategorii. I na tym miałem zakończyć swoje kolarstwo. Otrzymałem e-mail ze Stanów Zjednoczonych, że zakwalifikowałem się i mam zaproszenie do najdłuższego i najtrudniejszego wyścigu na świecie - Race Across America. Kwota tego wyścigu to 200 tys. i zacząłem zbierać na ten cel po sponsorach i innych ludziach. W końcu udało się zebrać pieniądze, dzięki wsparciu m.in Urzędowi Miasta Zielona Góra oraz Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Lubuskiego - podsumował Krzysztof Fechner.
Jak długo przygotowywał się Pan do Mistrzostw Świata w Ultrakolarstwie?
Nie ma czegoś takiego jak przygotowania. W rok nie da się przygotować do takiej trasy. Od lat się ścigam i jest to proces długotrwały - wskazał zielonogórzanin.
Dodał także, że podczas takich zawodów na rowerze spędza się 20 godzin na rowerze i jest to bardzo duży wysiłek dla organizmu. Wskazuje także, że "Ultrakolarstwo musi być częścią życia". A najważniejszym organem, który musi poradzić sobie z tym zmaganiem jest głowa. Na trasie przez całe Stany Zjednoczone Krzysztof Fechner będzie musiał pokonać nie tylko wysokość, ale także obszar pustynny.
Jakie jest Pana największe marzenie związane ze sportem?
Moim największym marzeniem związanym ze sportem jest właśnie jest ten wyścig - Race Across America. Chciałbym ukończyć go w limicie czasu i być drugim reprezentantem Polski lub trzecim (bo w tym roku dwóch Polaków startuje). Do tej pory tylko to zrobił w 2014 r. Remek Siudziński. W przyszłym roku chciałbym pobić rekord Polski w jeździe miesięcznej, czyli przejechać więcej niż 10 tys km. Ale nie ma nic więcej ponad Amerykę - powiedział Krzysztof Fechner.
Jakie sukcesy Pan dotąd osiągnął? I który z nich jest dla Pana najważniejsze
Ogółem przejechałem 27 ultra maratonów kolarskich. wszystkie ukończyłem poza tym, podczas którego złamałem rękę. Race Around Poland - dojechało wtedy tylko pięciu do mety, w tym ja. Był to mocny trening, zająłem wtedy 2. miejsce.
W Race Across America weźmie udział Polak
W 2023 r. w Race Across America weźmie udział Krzysztof Fechner. 6 czerwca zaplanowany jest wyjazd do Stanów Zjednoczonych, a start wyścigu rozpoczyna się 13 czerwca 2023 r. Za zielonogórzanina trzymamy kciuki i życzymy kolejnego sukcesu.