Sytuacja powodziowa w województwie lubuskim. Wielka woda dotarła do Żagania
Sytuacja w Żaganiu coraz poważniejsza. W nocy ewakuowano już mieszkańców najbardziej zagrożonych ulic.
Nasze wały zaczynają już tutaj bardzo mocno obrywać. Bronimy tego. Stan rzeki Bóbr niekontrowanie podniósł się. Prognozy żadne się nie sprawdziły, to jest jakaś utopia z tym wszystkim co się dzieje - powiedział dla Eska Zielona Góra News, Sławomir Kowal Burmistrz Żagania.
Co jeśli zostaną przerwane wały w Żaganiu? Najczarniejszy scenariusz nie przewidywał, że Bóbr może osiągnąć taki stan. W Żaganiu są przesiąki na wale.
"Są przesiąki w niektórych miejscach na wale i te przesiąki faktycznie mogą powodować takie nieudogodnienia jak zalane ulice. Natomiast nie są to przesiąki, które ewentualnie mogą wpływać na to, że wał zostanie przerwany" - powiedział dla Eska Zielona Góra News, Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskich strażaków.
Na chwilę obecną, tj. 18 września z danych IMGW na godz. 7:20 Bóbr w Żaganiu osiągnął poziom 751 cm, stan ostrzegawczy to 340 cm.
Jeżeli zostaną przerwane wały będzie to bardzo niebezpieczne i dla ludzi i dla miasta, bo bronimy zdrowia i życie mieszkańców i bronimy naszego Żagania - dodał dla Eska Zielona Góra, Sławomir Kowal.
Najtrudniejsza sytuacja jest na ulicach Kolejowej, Dworcowej i Włókniarzy w Żaganiu. Trwa także ewakuacja Prokuratury Rejonowej w Żaganiu.
Czy będzie druga fala powodziowa?
"Nic nie wiemy o ewentualnej drugiej fali. W tej chwili akurat przechodzi ta główna fala przez Żagań i na tym się skupiamy. Prognozy są dosyć optymistyczne. Mam nadzieje, że się sprawdzą"- dodaje Kaniak.
Powódź w Żaganiu. Mieszkańcy boją się żywiołu
Nasza redakcja spytała się mieszkańców Żagania o nastroje związane z obecną sytuacją powodziową. Czy czegoś się obawiają? Rozmawiała Aleksandra Kanoniak.
- "Ja przeżyłam to już wiem. Ja mieszkałam tu na Dworcowej, to pamiętam to wszystko. Człowiek się boi." powiedziała dla Eska Zielona Góra News, mieszkanka Żagania.
- "Przecież wiadomo, że nikt nie chciałby tego. Woda jest już na Włókniarzy. No to wiadomo, że to są takie sytuacje i to niepokojące, bo każdy się boi o swoje życie i mienie" - powiedziała dla Eska Zielona Góra News, mieszkanka Żagania.