#otwieraMY siłownie i kluby fitness - czy klienci wrócą do treningów? [WIDEO]

Choć jest to wbrew decyzjom rządowym, dbać o swoje ciało będą mogli już nie tylko licencjonowani sportowcy. Przedstawiciele branży zapewniają o zachowaniu reżimu sanitarnego.

Maseczka, odstępy, praca z podziałem na grupy. Ta korelacja klientów jest jak najmniejsza, staramy się unikać korzystania z dużej ilości infrastruktury szatni

- mówi Rafał Prokopiuk z Akton Fitness Club w Zielonej Górze. Właściciel siłowni zaznacza, że branża jest zamrożona już prawie rok, co wiąże się z podupadaniem biznesów i osobistymi tragediami pracowników.

Wydaje mi się, że ciężko będzie odbudować zaufanie klienta. Klient, który musi przyjść na wyznaczoną godzinę, ma tylko półtorej godziny na wykonanie treningu, musi na wszystko uważać, dostosować się do restrykcji - może uznać, że to dla niego trochę niewygodne. Ale miejmy nadzieję, że ludzie wrócą do zdrowych nawyków, dbania o siebie. Ruch to zdrowie – w zdrowym ciele zdrowy duch!

- dodaje trener.

Klub musiał zredukować godziny pracy, ale nieprzerwanie przyjmuje sportowców z licencją. Właściciel mówi, że nie obyło się bez kontroli z policji i sanepidu:

Powiem szczerze, że nawet nie jestem bardzo zły z powodu odwiedzin policji. Przyjadą, porozmawiamy, wymienimy się swoimi spostrzeżeniami. Oni wykonują swoją pracę, mają zlecenia swoich przełożonych. Tak samo jak my musimy to robić – rozumiemy się nawzajem. Przyjadą panie z sanepidu, jakichś porad udzielą.

Kolejnej decyzji rządu w sprawie poluzowania obostrzeń pandemicznych można się spodziewać 14 lutego.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Pisz do nas na: [email protected] !