W lokalach wyborczych zainstalował kamerki. Ten Youtuber nie odpuścił. Chciał dowodu. Teraz ma poważne problemy

Ukryte kamery w Korei Południowej

Pod koniec zeszłego tygodnia został aresztowany Influencer, który postanowił, że nielegalnie zainstalował kamery w lokalach wyborczych. W Korei Południowej niebawem odbędzie się przedterminowe głosowanie w wyborach parlamentarnych. 40-letni Youtuber w ok. 40 punktach do głosowania zainstalował kamery. Obecnie trwają poszukiwania dwóch innych mężczyzn, którzy mieli pomóc w nielegalnym działaniu, są w wieku 50 oraz 70 lat.

Jak podaje BBC, że "wiele ze znalezionych kamer było zamaskowanych i wyglądało jak sprzęt telekomunikacyjny". 

Według południowokoreańskiej agencji prasowej Yonhap postawione im zarzuty obejmują nielegalne wkraczanie na teren posesji i naruszenie przepisów bezpieczeństwa. Mówi się, że influencer ma skrajnie prawicowe poglądy polityczne i już wcześniej na swoim kanale YouTube mówił o obawach związanych z potencjalną manipulacją wyborami w tych i wcześniejszych wyborach - czytamy na łamach BBC.

Ostatnie wybory w Korei Południowej odbyły się w 2020 r. w czasie pandemii koronawirusa.

Zobacz też: Influencerzy jej nie lubią?! Maya skraca ich długie wywody. Nagrania są hitami sieci