Przypomnijmy, w pierwszy meczu przy W69 Falubaz wypracował 20 oczek przewagi.Polonia natomiast straciła Adriana Miedzińskiego, który po koszmarnym upadku w Zielonej Górze wylądował w szpitalu. W jego miejsce zakontraktowano Benjamina Basso, co okazało się całkiem niezłym ruchem.
Duńczyk wygrał swoją czwartą gonitwę i tchnął nieco życia w szeregi gospodarzy. Kolejne trzy biegi to także indywidualne zwycięstwa bydgoszczan.
W 7 biegu Frcike po raz kolejny w tym sezonie udowodnił swoją jakość. Australijczyk zainkasował 3pkt, a za swoimi plecami dowiózł młodego Maksyma Borowiaka.
Falubaz miał jasny cel - zdobyć w tym meczu 36 punktów - taki wynik dawał gwarancję awansu. Sztuka ta udała się w 13 gonitwie za sprawą Fricke i Tungate.
Stelmet Falubaz staje zatem przed szansą na ponowne zagoszczenie żużlowej elicie. Wcześniej trzeba jednak pokonać Celfast Wilki Krosno. Pierwsze spotkanie w najbliższą niedzielę w Krośnie.