W Zielonej Górze kobiety wciąż protestują. Wczoraj było bezpiecznie bo w samochodach, jednak mimo wszystko wciąż na ulicach walcząc o swoje prawa!
Dlaczego protestujemy? Dlatego, że od pięciu lat wychodzimy na ulicę w obronie naszych praw. Władza już wielokrotnie chciała zaostrzyć przepisy antyaborcyjne. Natomiast tak jak złodziej pod osłoną nocy tak samo obecna władza pod osłoną COVIDu wprowadziła praktycznie całkowity zakaz aborcji.
Mówi współorganizatorka protestu - Zosia Szozda. Do kobiet przyłączyli się także mężczyźni, którzy chcą pokazać, że na nich też można liczyć.
To co się dzieje to jest chore! No nie możemy pozwolić na takie coś co rządzący nam oferują. Po raz kolejny ruszają tak delikatny temat. A my mówimy stanowcze nie! Musimy wspierać kobiety i będziemy zachęcać do tego aby mężczyźni wieszali plakaty "męskie wsparcie strajku kobiet"
Dodaje Grzegorz Hryniewicz. Kobiety mówią, że póki co strajki są pokojowe, jak będzie w najbliższej przyszłości? Tego nie wiadomo. Wiadomo jednak, że panie nie ustąpią swojego stanowiska i wciąż będą wychodzić na ulice, póki obecny rząd nie zmieni swojego zdania w sprawie aborcji.