Na rondzie pojechał w lewo. Teraz jest poszukiwany przez policję. To była jazda na pamięć?

Pojechał na pamięć i będzie miał kłopoty!

Kierowcy, którzy często podróżują tą samą trasą, czasem popełniają błąd jadąc "na pamięć" i ignorując znaki drogowe. To może stwarzać zagrożenie dla innych uczestników ruchu i stanowić wykroczenie. Jeszcze większe ryzyko niesie jednak lekceważenie oznakowania na nieznanych odcinkach drogi. Nasza nieuwaga może skutkować niebezpieczeństwem, a nawet tragicznym w skutkach wypadkiem drogowym.

Taką niebezpieczną sytuację zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu i kamera samochodowa kilka dni temu na rondzie imienia Andrzeja Huszczy w Zielonej Górze-Raculi. Kierowca samochodu marki Hyundai, zamiast objechać wyspę ronda z prawej strony, skręcił w lewo i ruszył pod prąd. Na szczęście w tamtym momencie ruch drogowy nie był duży i nikomu nic się nie stało. Policja ruchu drogowego w Zielonej Górze bada tę sprawę.

Policja apeluje zwłaszcza do kierowców w Zielonej Górze. W okresie wakacyjnym wiele skrzyżowań przechodziło prace remontowe i modernizacyjne, mające dostosować sygnalizację świetlną do uruchomienia Inteligentnego Systemu Transportowego. Po zakończeniu tych prac organizacja ruchu i oznakowanie skrzyżowań mogą się zmienić. Pamiętajcie, aby nie polegać na pamięci i zwracać szczególną uwagę na znaki drogowe oraz oznakowanie drogi.