Zielonogórska młodzież wraca dziś do szkół. Ale chociaż na kartce z kalendarza już 1 września, dyrektorzy placówek nadal kompletują kadrę.
Dzisiaj nie ma młodych ludzi do pracy. Kończą uczelnię i z dwudziestu czy trzydziestu do pracy jako nauczyciel idzie jeden czy dwoje. To jest luka pokoleniowa w zawodzie. Sama dostałam teraz 4 SMS-y od koleżanek i kolegów dyrektorów z pytaniami, czy mam kogoś na j. angielski, na fizykę, na wychowanie fizyczne. Problem z wakatami jest naprawdę ogromny
- mówi szefowa lubuskiego ZNP Bożena Mania.
Przez braki kadrowe nauczyciele uczą w kilku szkołach naraz.
W jaki sposób ten nauczyciel będzie gotowy, żeby Państwa dzieckiem się zająć, żeby przygotować jakąś akademię szkolną. W jaki sposób on jest dyspozycyjny psychicznie i zorganizowany, żeby w tych trzech szkołach pracować?
- pyta retorycznie Mania.
ZNP wskazuje też na takie problemy organizacyjne jak dojazdy nauczycieli między szkołami czy trudność w nawiązaniu relacji z uczniami.