Wczoraj potwierdzono pierwszy przypadek pacjenta zarażonego koronawirusem. Znajduje się on w Uniwersyteckim Szpitalu w Zielonej Górze. Lekarze oceniają jego stan jako dobry i obecnie leczą go objawowo.
Leczenie w takim stanie jest objawowe. Żadnych tabletek, ewentualnie leki przeciwkaszlowe. Diagnostykę wykonujemy na miejscu.
Mówi kierownik oddziału zakaźnego - dr Jacek Smykał. Już od kilku dni w sieci pojawiają się zdjęcia pustych półek sklepowych. Brakuje w nich podstawowych produktów, takich jak kasza, ryż czy makaron. Zapytaliśmy zielonogórzan, jak ich zdaniem wygląda sytuacja. Wielu z nich powiedziało, że jest to zależne od sklepu. Część zaprzecza, jakoby na półkach były pustki. Inni podkreślają, że braki rzeczywiście się pojawiają.
Posłuchajcie wypowiedzi zielonogórzan: