Nie ma się co dziwić. Hartowanie organizmu w ten sposób pozytywnie wpływa na naszą odporność, mówi Tomasz Łączkowski z klubu morsa Lodołamacze SpokoTato.
Powiem szczerze, że od trzech lat nie choruję, mimo tego, że wcześniej notorycznie przechodziłem ciężkie anginy, dodatkowo miałem też problemy z kaszlem, praktycznie każdego roku się to zdarzało, natomiast od trzech lat jak ręką odjął. Nie wiem czy to przypadkowa koincydencja czy właśnie dlatego, że się morsuje.
Przed zanurzeniem dobrze jest się poruszać. Nie chodzi o to, by się zmęczyć, ale rozgrzać organizm.
Swoje pierwsze kroki można postawić z Lodołamaczami. Wspólne zanurzenia w czwartki o 19.00 i niedziele o 13.00. Całość na Dzikiej Ochli.