Strażak ze Świebodzina nie żyje
O smutnej wiadomości poinformowano w mediach społecznościowych. 31 lipca, w poniedziałek po kilkuletniej z rakiem jelita grubego zmarł Artur Nowaczyk. Był zawodowym strażakiem w Świebodzinie, miał 34 lata. Osierocił żonę i malutką córeczkę. Przez kilka miesięcy była utworzona zbiórka na leczenie Artura Nowaczyka, która została zamknięta.
Pogrzeb Artura Nowaczyka ze Świebodzina
2 sierpnia, w środę odbędzie się msza święta o godz. 8:00 w Kościele im. Świętego Alberta w Zielonej Górze. Pogrzeb zaplanowany jest o godz. 9:15 w kaplicy na Nowym Cmentarzu przy ul. Wrocławskiej w Zielonej Górze.
Rodzinie i najbliższym składamy kondolencje oraz wyrazy współczucia.