- Tragiczne wydarzenie w Raculi pod Zieloną Górą wstrząsnęło lokalną społecznością.
- Mężczyzna, zaatakowany przez trzy psy podczas spaceru, zmarł pomimo wysiłków lekarzy.
- Jak doszło do tego tragicznego zdarzenia?
Nie żyje mężczyzna zaatakowany przez psy pod Zieloną Górą
Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę, 12 października, na jednym z parkingów przy trasie S3 w okolicach Raculi pod Zieloną Górą. 46-letni kierowca firmy transportowej podczas przerwy w pracy wyszedł na spacer do pobliskiego lasu. Tam został zaatakowany przez trzy psy.
Dramatyczna walka o życie
Poważnie ranny mężczyzna trafił do zielonogórskiego szpitala uniwersyteckiego. Lekarze przez kilka dni walczyli o jego życie, przeprowadzając m.in. amputacje kończyn i kilka operacji ratujących zdrowie. Niestety, mimo wysiłków całego zespołu medycznego, pacjenta nie udało się uratować.
- Pomimo szczerych chęci i mimo wielkiego wysiłku całego personelu, głównie oddziału intensywnej terapii, ale też chirurgów, którzy ratowali poszkodowanego na bloku, nie udało się go uratować. Obrażenia były zbyt rozległe, a stan praktycznie od samego początku był uznany za krytyczny – mówi Sylwia Malcher Nowak - z zielonogórskiego szpitala uniwersyteckiego.
Do ataku doszło nagle. Mężczyzna miał zostać pogryziony przez trzy duże psy, które znajdowały się na terenie w pobliżu parkingu.
Okoliczności tragedii bada zielonogórska prokuratura.
Opracował: Dawid Piątkowski, źródło: Radio Eska