Powódź w Lubuskiem. Szprotawę nawiedziła wielka woda
Stan rzeki Szprotawa i Bóbr przez kilka dni był ponad poziomem alarmowym. Mieszkańcy i służby w miarę swoich możliwości ustawiały worki z piaskiem, które miały zabezpieczyć domostwa przed powodzią. Niestety z rana 17 września, woda dotarła do Szprotawy. Zajęcia dydaktyczne w placówkach oświaty zostały odwołane, a drogi zamknięte dla ruchu. Przypomnijmy, że stan rzek na 17 września, na godz. 11:40 ze stacji w Szprotawie wyniósł:
- rzeka Bóbr stan aktualny: 464 cm (stan ostrzegawczy 200 cm)
- rzeka Szprotawa stan aktualny: 303 cm (stan ostrzegawczy 230 cm)
Trudna noc w czasie powodzi dla Szprotawy
Do późnych godzin nocnych trwało zabezpieczenie Szprotawy przed powodzią. Zaangażowanych w pomoc dla Szprotawy było setki osób.
Tutaj jeszcze do późnych godzin nocnych toczyła się walka o utrzymanie wałów, budowano też nowe wały. Wolontariusze, służby, mieszkańcy nie tylko ze Szprotawy, ale także z okolic brali naprawdę w takich dużych pospolitych ruszeniach. Setki ludzi przygotowywało worki, ładowało piasek. Te worki były wożone na różne stanowiska - powiedział dla Eska Zielona Góra News, Maciej Boryna z Urzędu Miasta Szprotawa.
Sytuacja powodziowa w Szprotawie się poprawia
Mieszkańcy Szprotawy mają za sobą kulminacyjny poziom Bobru. Rzeka jak się okazuje już opadła o 20 cm. Sytuacja powodziowa zdaje się poprawiać w Szprotawie. Niektóre drogi są już przejezdne.
Jest już przejezdna od rana (dop. red. tj 18 września) ul. Kościuszki. Wytrzymała noc nasza stacja uzdatniania wody, bardzo mocno podtapiana. Woda jest pitna. Nadal jest zamknięta droga krajowa wojewódzka, przebiegająca przez Szprotawę. Doszło do rozszczelnienia wałów w Miarowicach i woda, która się wylała jest jej tam bardzo dużo i jest grząsko - powiedział dla Eska Zielona Góra News, Maciej Boryna z Urzędu Miasta Szprotawa.