OTOZ Animals przejęło zielonogórskie schronisko dopiero z początkiem tego roku, a już udało się wprowadzić w nim pozytywne zmiany. Nie udałoby się to, gdyby nie pomoc mieszkańców naszego miasta.
Mamy wolontariuszy stałych. U nas wolontariat jest kilkupoziomowy, czyli zaczynamy od najniższego poziomu, a później jesteśmy już starszym wolontariuszem. To jest bardzo dobre, bo starsi wolontariusze znają już bardzo dobrze zwierzęta, wiedzą jak się nimi zająć, potrafią udzielić dobrych porad początkującym wolontariuszom
- mówi Dawid Chabraszewski z miejskiego schroniska w Zielonej Górze.
Podczas szkolenia wolontariusze stali uczą się, jak zająć się zwierzęciem, jak bezpiecznie wejść do boksu, jak założyć szelki, na co zwracać uwagę.
Ale pomóc przy zwierzakach może każdy z nas - także jednorazowo czy nieregularnie.
Zapraszamy codziennie od godz. 10:00 do 14:00. Dlaczego w takich godzinach? Bo do godz. 10:00 my mamy swoje obchody weterynaryjne, karminy zwierzęta, wyprowadzamy je. Zwierząt jest dużo, a musimy po wszystkich posprzątać po jedzeniu – to trwa. Później zwierzęta mają trochę luzu. Wtedy chętna osoba może przyjść, wypełnić kwestionariusz i zabrać pieska na spacer czy pobawić się z kotkiem
- dodaje zastępca kierownika schroniska.
Wolontariuszem cennym dla schroniska mogą zostać nawet zielonogórzanie, którzy niekoniecznie lubią kontakt ze zwierzętami. Bo zawsze przydadzą się ręce do pracy, np. przy sprzątaniu czy przeprowadzaniu remontów.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Pisz do nas na: [email protected] !
Polecany artykuł: