telefon

i

Autor: pixabay/Pexels Nowe telefony dla ZDMK

Wysoka kara za bezpodstawne wezwanie policji

2022-12-12 14:18

Do zdarzenia doszło w styczniu 2022 roku. Po kilku miesiącach została nałożona kara na mężczyznę, który bezpodstawnie wezwał policję. Swoim zachowaniem popełnił wykroczenie. Zapadł wyrok Sądu Rejonowego. Co grozi mężczyźnie?

Bezpodstawnie zadzwonił na policję

21 stycznia 2022 roku po godzinie 19:00, zielonogórzanin zadzwonił na numer alarmowy 112, krzyknął "pomocy", a następnie rozłączył się. Według postępowania służb ratowniczych, operator Centrum Powiadamia Ratunkowego próbował dodzwonić się na ten sam numer, niestety nikt nie odbierał. W konsekwencji interwencja została zlecona zielonogórskiej Policji. Ci, z kolei ustalili pod jakim adresem mieszka abonent przypisany do numeru telefonu z którego wykonano połączenie. Na miejscu zjawił się na miejscu, zastał tam 27-letniego mężczyznę, jego matkę i partnera matki. To młody mężczyzna wykonał bezpodstawny telefon na numer alarmowy. To nie pierwsza taka sytuacja, do której doprowadził mężczyzna. W przeszłości miał już dzwonić na numer alarmowy straży pożarnej.

Kara za bezpodstawne Policji

Jak podaje Lubuska Policja w swoim komunikacie poinformowała o karze dla mężczyzny, za bezpodstawne wezwanie Policji - "został ukarany przez Sąd Rejonowy w Zielonej Górze karą 1500 zł grzywny oraz zobowiązany do zapłacenia 1000 zł nawiązki na rzecz Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze. Mężczyzna popełnił wykroczenie z artykułu 66 § 1 kodeksu wykroczeń". W sumie musi zapłacić ponad 4000 złotych. Na co składają się koszta postępowania w wysokości 70 zł oraz kosztami opłaty od skazania w wysokości 1500 zł.

Policja ostrzega przed podobnymi działaniami

Dzwonienie na numer alarmowy 112 bez żadnej podstawy może skończyć się karą grzywny. Pamiętajmy również, że takie działanie blokuje linie dla osób, które faktycznie potrzebują tej pomocy.

- Ostrzegamy „żartownisiów”, że oprócz konsekwencji prawnych i finansowych, blokując telefon alarmowy uniemożliwiają połączenie osobie, która naprawdę może tej pomocy potrzebować. Zaangażowanie służb ratowniczych do fikcyjnego zgłoszenia powoduje, że w tym czasie nie mogą one być tam, gdzie taka pomoc jest realnie konieczna - czytamy dalej w komunikacie lubuskiej policji.