Mama zabrała brudną zabawkę z ulicy. Spełniła marzenie syna
Jedna z tiktokerek, która jest także mamą wyznała w sieci nietypową tajemnicę. Otóż nagrywająca kobieta pod nazwą finleighpowell, a dokładniej Finleigh Powell powiedziała, że zabiera z ulicy znajdujące się tam zabawki dla dzieci. Nie ukrywa, że w wielu przypadkach zabawki są bardzo zanieczyszczone, a ich doprowadzenie do użyteczności jest czasochłonne. Na nagraniach kobieta pokazuje jak starannie je myje. W tym pomógł jej ostatnio także jej syn, który marzył o samochodziku.
Posiadanie dzieci wiąże się z wieloma kosztami, w co nie wlicza się mleko czy pieluchy. Z tym wiąże się także kupno zabawek, które w sklepach nie należą do najtańszych. Jedna z mam nie wstydzi się, że zabawki dla dzieci znajduje na ulicy i zabiera do domu. Na nagraniu poniżej możecie zobaczyć, w jakim stanie znalazła plastikowe autko, o którym od dawna marzył jej syn. Tiktokerka wyjaśniła swoim obserwującym, także dlaczego bierze zabawki z ulicy.
Wzięła zabawkę z ulicy. Radość syna była bezcenna
Szeroko pojęty recykling jest obecnie na topie. W sieci pojawiły się różnego rodzaju grupy, gdzie ludzie najpierw fotografują daną rzecz, a następnie informują, że chcą ją jak najszybciej oddać. W ten sposób wielu potrzebujących może bez problemu uzupełnić braki w swoim domu. Na grupach najczęściej trafiają ubrania, ale także jedzenie czy książki. Ta tiktokerka postanowiła, że pójdzie o krok dalej i zabierze z ulicy rzecz dla syna. Nie zastanawiając się długo nad tym, zabrała wymarzony przedmiot do domu.
"Pewnie myślicie, że jestem okropną matką, ale mój dwulatek zawsze chciał mieć taki samochodzik. Czy może być coś lepszego niż znalezienie go zupełnie za darmo na ulicy" - powiedziała w nagraniu, które umieściła na TikToku, Powel.
Po tym stwierdzeniu od razu zaczęła sprzątać samochodzik. Uwagę przykuwa na pewno fakt, że nie używa do tego rękawiczek. A całość jest porządnie potraktowana środkami do mycia, szczotką i gąbką. Całość trwała 1,5 godziny, ale radość jej syna z odnowionej zabawki jest bezcenna. Koniecznie musicie zobaczyć jego reakcję.
Zabiera zabawki z ulicy - wyjaśniła powody
Kobieta w swoich słowach jest w pełni świadoma reakcji wielu osób, po opublikowaniu nagrania. Tiktokerka w ten sposób dba także o planetę.
"Wiem, że po tym nagraniu będziecie mieć bardzo podzielone opinie i niektórym z was moje zachowanie nie wyda się właściwe. Mieliśmy w planach kupić synowi tę zabawkę, ale teraz zaoszczędzone pieniądze możemy przeznaczyć na coś innego, a ten samochodzik nie wylądował na wysypisku śmierci. Oszczędziliśmy nie tylko planetę, ale także konto bankowe. A koniec końców mój synek i tak jest szczęśliwy, a to jest w tym wszystkim najważniejsze. Jakie znaczenie ma to, skąd pochodzi zabawka? Zadowolenie mojego syna jest dla mnie najważniejsze" - podkreśliła Finleigh Powell.
Internauci jednak zareagowali pozytywnie na to niż się Powel mogła spodziewać. Wielu z nich zwraca uwagę na budowaniu wspólnych wspomnień z dzieckiem. Pod filmikiem czytamy m.in.
- "Straszne?! Nie, twoje dziecko będzie to pamiętać, kiedy będzie starsze! Królowa zrównoważonego rozwoju"
- "Królowa zrównoważonego rozwoju!!"
- "Dla osób, które mówią, żeby po prostu kupić jeden. Kosztują około 70 funtów jako nowe! Uważam, że to fantastyczne. Nie tylko uczy swoje dziecko ciężkiej pracy i sprzątania, ale także pokazuje mu, że pieniądze są"
- "to również stworzyło wspomnienia i to samo w sobie jest bezcenne! 'mamo, pamiętasz, jak znaleźliśmy ten samochód i go umyliśmy?"
- "Moim zdaniem, dopóki jest to czyste, bezpieczne i użyteczne, to czemu nie"
- "Zrobiłbym to samo. Nienawidzę wyrzucać rzeczy, jeśli ktoś inny może z nich skorzystać, to wszystko w porządku."