To pierwszy taki projekt w regionie. Przystanek ma na wyposażeniu panele fotowoltaiczne, magazyn energii, podświetlany, dwustronny rozkład jazdy, oświetlenie LED, porty USB oraz USB-C, a także ładowarki indukcyjne oraz podświetlane gabloty reklamowe.
W przystanku autobusowym Smart City Light, bo taka jest jego pełna nazwa, zastosowano panele fotowoltaiczne i magazyn energii. Taki układ daje możliwość w ciągu dnia zasilania wszystkich urządzeń energią słoneczną, a w nocy, kiedy produkcja jest zerowa, z magazynu energii, wcześniej zakumulowana właśnie energia elektryczna, jest w stanie znów podtrzymywać ciągłość tych wszystkich urządzeń, bez konieczności doładowywania się z sieci energetycznej.

i
W tym wypadku zastosowaliśmy też falownik hybrydowy, który w sytuacjach, kiedy np. zimą tego słońca jest mniej, czy w dni pochmurne, będzie w stanie doładować wszystkie urządzenia w przystanku także energią z sieci - mówi Filip Kurzyński, producent przystanku.
To nie koniec bajerów. Czekając na autobus, można naładować telefon – dostępne są ładowarki indukcyjne i klasyczne porty USB/USB-C. Nie zabrakło też podświetlanych gablot reklamowych czy rozkładu jazdy.
Nowy przystanek w Zielonej Górze to nie tylko ładowanie telefonu czy energooszczędne panele słoneczne. Jak zapowiadają producenci, zadbano także o komfort i bezpieczeństwo pasażerów.
Przystanek został wyposażony w nowoczesne energooszczędne oświetlenie LED, które zapewnia bardzo dobrą widoczność po zmroku i wpłynie na poprawę bezpieczeństwa osób oczekujących na autobus. Dodatkowym atutem jest możliwość, co ważne, podłączenia przystanku do monitoringu lub po konsultacji, miejskiego systemu monitoringu. Takie rozwiązania zwiększą komfort i poczucie bezpieczeństwa dla pasażerów oczekujących na autobus – podkreśla Hektor Rudyk, producent przystanku.
Władze Zielonej Góry nie ukrywają, że jeśli pomysł się przyjmie, podobne przystanki mogą pojawić się w kolejnych lokalizacjach. Testy już ruszyły – teraz wszystko zależy od opinii mieszkańców.