Dużo w tym winy dorosłych: rodziców, opiekunów, nie zwracających uwagi na sygnały, które powinny zacząć niepokoić. Odosobnienie dziecka, zamykanie się w pokoju, izolowanie od znajomych i bliskich, brak satysfakcji z życia to pierwsze i bardzo wyraźne znaki, których nie wolno lekceważyć. W rozpoznaniu depresji ważna jest świadomość, że to zaburzenie może przejawiać się również zupełnie inaczej, np. poprzez pobudzenie psychoruchowe, nerwowość, nadmiar energii czy poirytowanie połączone z brakiem umiejętności skupienia się. Te objawy towarzyszą nie tylko depresji. Również okres dojrzewania to huśtawki nastroju, znużenie albo wręcz odwrotnie – bezsenność. Jednakże diagnozę w takich sytuacjach należy pozostawić specjaliście. Wczesne skierowanie do lekarza i zapewnienie wsparcia psychologa ma olbrzymi wpływ na skuteczność leczenia, bo depresję można wyleczyć! Tyle że ona nie mija sama, nie ustąpi bez odpowiedniego leczenia.
Dzieci muszą wiedzieć, że ze swoimi kłopotami, przeżyciami i smutkami nie są same. Przecież my, dorośli, także przeżywaliśmy okres dojrzewania i niejednemu z nas wydawało się, że nie poradzi sobie z oczekiwaniami rodziców, nauczycieli, a nawet rówieśników. Nie czuliśmy wystarczającej akceptacji otoczenia, wydawało nam się, że nikt nas nie rozumie, a świat i życie po prostu nie mają sensu. Po latach możemy jednak stwierdzić, że bardzo się myliliśmy.
Dlatego teraz zwracamy się do Ciebie Młody Człowieku. Zapamiętaj!
Nigdy z problemami nie zostajemy sami. Naprawdę wokół nas jest wielu ludzi, którzy przechodzili takie same okresy zwątpienia i bezsilności, wystarczy odłożyć telefon i POROZMAWIAĆ. To niby takie banalne, ale naprawdę DZIAŁA. Jeśli partnerami do trudnych rozmów nie są Twoi rodzice, rodzeństwo, czy inni członkowie rodziny, dzwoń pod numery telefonu zaufania, pójdź do najbliższej poradni, zgłoś się do lekarza albo do nauczyciela, do którego masz zaufanie. Nie czekaj aż okres zwątpienia i bezsilności minie. Przyjmij POMOC, bo wokół jest mnóstwo ludzi, którym na Tobie bardzo zależy.
Pamiętaj, depresja NIE JEST powodem do wstydu. Jest to choroba, którą się leczy, jak wiele innych. Trzeba tylko zrobić ten pierwszy krok i poprosić o pomoc. Podobno właśnie to jest najtrudniejsze, ale pomyśl o sobie, o tym, że dopiero zaczynasz swoje piękne życie. Jeśli towarzyszą Ci nieustanne lęki, smutek, notoryczne zmęczenie albo miewasz napady agresji, warto podzielić się tymi spostrzeżeniami z kimś, kto pomoże zdiagnozować problem.
W sulechowskich szkołach zatrudnieni są specjalni pedagodzy i psycholodzy po to, by Tobie pomóc i Ciebie wysłuchać. Przyjdź do nich i opowiedz o tym, co czujesz. Nikt nie będzie Ciebie osądzał, pouczał czy krytykował. Dla nas – rodziców, opiekunów, nauczycieli – Twoje życie i zdrowie są bezcenne.
Drodzy Rodzice, Opiekunowie, Nauczyciele!
Zwracajcie uwagę na dzieci, na ich nastroje, emocje i nie bagatelizujcie ich problemów. Sami też byliście młodzi i chyba pamiętacie, że lekceważenie ze strony dorosłych może wzbudzić poczucie bezradności, a nawet wywołać w dziecku potrzebę zwrócenia na siebie uwagi, również poprzez wyrządzenie sobie krzywdy. Jeżeli dziecko mówi o tym, że życie straciło dla niego sens, zachowajcie czujność. Nie bagatelizujcie tego, ale też nie panikujcie, tylko ze spokojem wysłuchajcie młodego człowieka. Wasze opanowanie zadziała wyciszająco, a jeśli trzeba i jest to możliwe, dajcie dziecku czas i przestrzeń na płacz, złość, krzyk i inne trudne emocje. Nie karzcie młodych ludzi za to, że nie radzą sobie z emocjami. Bądźcie przy nich i pomóżcie im znaleźć pewność siebie, wiarę w przyszłość, poszukajcie wspólnie rozwiązania. Namówcie na wizytę u lekarza, który ma kompetencje do postawienia diagnozy i leczenia.
Albo po prostu zapytajcie: Co mogę dla ciebie zrobić? Jak mogę ci pomóc?