Katechetki odchodzą ze szkół. Powodem reforma
Nauka religii w szkołach najczęściej przypada na katechetki i katechetów. W liceach ogólnokształcących i technikach rolę nauczycieli obejmują księża, którzy starają się zachęcić młodych do Kościoła. To jednak nie zawsze się sprawdza. Im bliżej roku szkolnego tym coraz częściej słyszy się o lekcjach religii w szkołach. Pod koniec lipca 2024 r. Barbara Nowacka zapowiedziała rozporządzenie, które w znaczy sposób zmieni szkolnictwo, a dokładnie naukę religii. Obecnie prowadzone są dwie lekcje religii. Po zmianach, od września 2025 r. ma być już tylko jedna lekcja. To nie wszystko. W planach jest także łączenie uczniów różnych klas, którzy będą chcieli uczestniczyć w lekcjach religii. Ten pomysł nie spodobał się katechetom, którzy obawiają się o swoje zatrudnienie.
Zmiany, które zapowiedziano mają wejść w życie dopiero w roku szkolnym 2025/2026, to już obecnie katecheci rezygnują ze swojego etatu w szkole i trafiła do prywatnego przedszkola. Zawód katechetki wymiera?
- Od zawsze byliśmy popychadłami: kiedyś "tylko" biskupów i księży, a teraz też rządu. Można się zastanawiać, czy religia powinna być w szkołach, ale dopóki jest, to zarówno Kościół, jak i ministerstwo mają dbać o swoich ludzi. A nie kłócić się nad ich głowami, traktując ich jako narzędzie w swojej wojence - powiedziała dla tokfm.pl, Magdalena Marczewska nauczycielka, która po rzuceniu katechezy znalazła pracę w prywatnym przedszkolu.
Lekcje religii do reformy. Uczniowie apelują o zmiany
Nauka lekcji religii zależy przede wszystkim od zaangażowania prowadzącego. W szkołach podstawowych jest to głównie ładne prowadzenie zeszytu i wklejanie tam obrazków ze świętymi. W nielicznych przypadkach jest coś więcej niż nawet nauka podstawowych modlitw. Inaczej naucza religii ksiądz, a inaczej katechetka.
Miałam zarówno lekcje religii z katechetką jak i księdzem. Zaznaczę, że w drugim przypadku wszystko zależy od podejścia danego kapłana. Ja miałam to szczęście, że nasz ksiądz nie był „służbistą”. Oceniał nas za to, że chcieliśmy dyskutować i potrafiliśmy wyrazić swoje zdanie nawet, jak nie było zgodne z naukami kościoła. Oczywiście nie pasowało to wielu osobom i ksiądz został przeniesiony - wyznaje dla Eska Zielona Góra News, Małgorzata.
Jak wyglądała nauka religii, które były prowadzone przez katechetkę?
Z katechetką religie zawsze wyglądały u mnie tak samo. Kucie modlitw na pamięć, branie na siłę udziału w konkretnej mszy, inaczej nie byłoby 5 na koniec. Dlatego też osoby naprawdę wierzące czasami nie miały dobrych ocen na koniec, bo nie chodziły na msze dla dzieci czy nie potrafiły zapamiętać całego różańca - dodaje dla Eska Zielona Góra News, Małgorzata.
O ile wciąż jest dużo dzieci, które uczęszcza na lekcje religii w szkołach podstawowych, to ta liczba wciąż maleje w późniejszych latach edukacji. CBOS podzielił się statystykami. Jeszcze w 2010 r. odsetek uczniów szkół średnich, którzy chodzą na religię wynosił 93 proc., a w 2022 r. już tylko 54 proc. Młodzi ludzie wciąż potrzebują zachęty do rozmów o Bogu i do uczestnictwa w życiu Kościoła. Budowanie wspólnoty jest długim i skomplikowanym procesem. Jednak to szkoła obecnie bierze odpowiedzialność za młodych, wierzących katolików odpowiedzialność. Czy lekcje religii powinny przejść reformę?
Dlatego wszystko to zależy od sytuacji. Dla mnie całe lekcje religii powinny być do reformy od tej strony, że nie powinny być oceniane. Przez ocenianie nie skupiamy się na wierze, tylko wyścigu szczurów. A nie o to powinno chodzić - podsumowuje dla Eska Zielona Góra News, Małgorzata.