Od walentynek w Zielonej Górze działa kocia kawiarnia. W niej goście mogą posiedzieć, napić się kawy czy nawet poczytać książkę w towarzystwie kotów.
Na wejściu do kawiarni jest regulamin, którego warto przestrzegać. Mówi np. o tym, że nie wolno głaskać kotów, jeśli one tego nie chcą. Do kawiarni nie wejdą również dzieci poniżej 7 roku życia ze względu na ich bezpieczeństwo.
Koty nie mogą wchodzić za bar, to wymóg sanepidu. Nie mogą przebywać tam ze względu na to, że tam przygotowywane są posiłki i napoje. Koty musiały mieć osobne pomieszczenie, w którym będą mogły odpocząć i odizolować się od gości.
- mówi właścicielka kawiarni Aneta Kokawska-Tadra. Wszystkie koty, które znajdują się w kawiarni, wcześniej były bezdomne, zatem znalazły nowy dom. Poza kawiarnią będzie tam funkcjonowała fundacja, która będzie się zajmowała reintegracją osób wykluczonych społecznie. Fundacja będzie prowadziła felinoterapię, czyli terapię poprzez przebywanie z kotami. Organizacja planowo chce jeszcze kastrować bezdomne koty.