Tragiczna śmierć ks. Jerzego Popiełuszki
Ks. Jerzy Popiełuszko (daw. Alfons) urodził się w 1947 r. W jego domu było wiele miłości od najmłodszych lat. Życie na wsi wykształciło w nim także docenienie życia codziennego. Rodzice wszczepili mu także wiarę w Boga oraz ojczyznę. Swoją ścieżkę w kościele rozpoczął jako ministrant, a już w 1965 r. wstąpił do Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie. Imię Jerzy przyjął dopiero na piątym roku seminarium. W 1978 r. został duszpasterzem środowisk medycznych w Warszawie. Dwa lata później rozpoczął posługę jako kapelan Solidarności w stolicy. Jego problemy ze Służbą Bezpieczeństwa zaczęły się dużo szybciej. Według dostępnych dokumentów w IPN ks. Jerzy Popiełuszko był obserwowany przez kilka lat. Dla ówczesnej władzy nie był dobrym obywatelem, a wręcz zagrażał utrzymania się komunizmu w Polsce. Popiełuszko zmarł 19 października 1984 r. Błogosławiony Jerzy Popiełuszko stał się symbolem walki o wolność w komunistycznej Polsce. W 2014 r. ruszył proces kanonizacji ks. Jerzego Popiełuszki.
Marianna Popiełuszko wspomina syna
Marianna Popiełuszko nie prowadziła życia publicznego w porównaniu do swojego syna Jerzego. Jednak odegrała kluczową rolę w kształtowaniu jego charakteru, wartości i postaw życiowych. Marianna była przykładem pobożności, skromności i pracowitości. Zmarła w 2013 r. Przez wiele lat wspominała swojego tragicznie zmarłego syna Jerzego.
"Otrzymałam dziecko od Boga i oddałam w jego ręce. Myślę, że został wybrany na męczennika, a ja pokutuję razem z nim" - powiedziała w rozmowie z Polskim Radiem, w 1996 roku Marianna Popiełuszko.
Strata syna musiała być dla Marianny ogromnym ciosem w serce. Szczerze wielokrotnie przyznawała, że "oddałam go Kościołowi". Po latach także zebrała się na wyznanie, że "Przecież nie z synem, tylko z Bogiem walczyli". Jak się także okazało, wybaczyła oprawcom swojego syna.
"To jest kamień na całe życie. Nie życzę tym wrogom, żeby oni tego doczekali. Niech im Pan Jezus daruje, a oni się nawrócą i wspomną, z kim oni to popełnili. Przecież nie z synem, tylko z Bogiem walczyli" - powiedziała w rozmowie z Polskim Radiem, Marianna Popiełuszko.