To już kolejny raz, gdy policjanci z Zielonej Góry otrzymują od mieszkańców informacje o podejrzanych telefonach. Metod jest kilka. Jednak jedna z nich pojawia się coraz częściej. Najpierw do losowo wybranego mieszkańca dzwoni osoba podająca się za pracownika banku. Wtedy padają dość szczegółowe pytania dotyczące między innymi danych osobowych i stanu konta. Chwilę później dzwoni inna osoba, która podaje się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego i wtedy się zaczyna. Osoba ta próbuje wyłudzić jak najwięcej pieniędzy pod pozorem "zabezpieczenia" ich przed oszustami.
Po raz kolejny ostrzegamy osoby starsze przed oszustami, którzy usiłują wyłudzać pieniądze dzwoniąc przez telefon i podając się za policjanta, który „prowadzi operacyjne działania przeciwko oszustom” lub chce pomóc członkowi rodziny i uchronić go przed „aresztowaniem” za spowodowanie wypadku. Dzwoniący oszust poleca oddać pieniądze „policjantowi”, który się po nie zgłosi. Perfidni przestępcy wybierają na swoje ofiary osoby starsze, które tracą w ten sposób oszczędności całego życia. Pierwsze połączenie jest zawsze przez telefon stacjonarny
ostrzegają po raz kolejny zielonogórscy policjanci.
W takich przypadkach najlepiej od razu się rozłączyć i zadzwonić pod alarmowy numer 997. Policjanci proszą też, by ostrzec swoich najbliższych (rodziców i dziadków) przed oszustami. Wszystko po to, by jak najmniej osób padło ich ofiarami.
