Tajemnicza istota w zoo. Co to takiego?
W paryskim zoo można podziwiać "Blob", czyli istota bez otworu gębowego, mózgu, żołądka ani kończyn, a mimo wszystko się porusza. Czy jest się czego obawiać? A może to przybysz z kosmosu? Specjaliści uspokajają. To typ śluzowca zwany Physarum polycephalum. A jego nazewnictwo wzięło się z filmu z 1958 r. na cześć potwora, z którym walczył Steve McQueen.
Nasz Blob jest jedną z zagadek natury. Nie ma mózgu, ale ma zdolność uczenia się. Jeżeli połączysz ze sobą dwa, to jeden przekazuje wiedzę drugiemu – tłumaczył dla National Geographic, dyrektor paryskiego Muzeum Historii Naturalnej, Bruno David.
Blob wywołuje ból głowy u naukowców. Dlaczego?
Dla naukowców przyporządkowanie Bloba do odpowiedniego gatunku wywoływało ból głowy. Nie posiada on charakterystycznych cech, które mogłyby być przypisane do jednej kategorii. Nie jest ani rośliną, zwierzęciem, grzybem lub bakterią. Obecnie śluzowiec należy do królestwa Protist, czyli piątego po prokariotach, roślinach, zwierzętach i grzybach. Zobaczcie jak wygląda Blob. Czy ten widok robi wrażenie?