Pożar wieżowca w Walencji
W czwartek wieczorem, 22 lutego wybuchł pożar w jednym z budynków znajdujących się w Walencji. 14-piętrowy wieżowiec w ciągu pół godziny został zajęty przez ogień. Tuż po wybuchu pożaru Służby Ratunkowe przeniosły szpital polowy - podaje "El Pais".
W ciągu trwania akcji gaśniczej jeden ze strażaków musiał skakać na specjalną matę.
Ze względu na zjadliwość pożaru jeden ze strażaków musiał skoczyć z siódmego piętra na matę. Inni dotarli na 12. piętro i zdołali ewakuować znajdujących się w środku sąsiadów. Po interwencji sześciu strażaków faktycznie musiało zostać poddanych leczeniu psychologicznemu - czytamy dalej na łamach "El Pais".
Co najmniej 4 osoby nie żyją
Hiszpański dziennik pisze, że w 14-piętrowym apartamentowcu znajduje się 138 mieszkań, które zamieszkuje około 450 osób. W płomieniach stanęła cała fasada budynku, płonące fragmenty budowli spadły na chodnik, a wewnątrz słychać było niewielkie eksplozje - podaje Reuters.
Zastępca szefa akcji ratowniczej Jorge Suarez poinformował, że co najmniej 4 osoby nie żyją w wyniku pożaru wieżowca w Walencji. Władze obawiają się o życie od 9 do 15 osób, których rodziny nie odnalazły jeszcze swoich rodzin – twierdzi burmistrz miasta María José Catalá, która dodała, że liczba osób, których nie udało się odnaleźć, jest sprawdzana. A 15 osób zostało rannych, których życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele nagrań z tego pożaru, możecie je zobaczyć w naszej galerii zdjęciowej, która znajduje się poniżej.