Zielona Góra jest pionierem rozwiązań w sprawie walki z koronawirusem. W naszym mieście postały już przyłbice, teraz pora na coś większego. W Szpitalu Uniwersyteckim powstał prototyp śluzy, która oddziela miejsca zarażone wirusem, od miejsc "czystych"
Na pomysł stworzenia mobilnej śluzy wpadł Bartosz Kudliński, kierownik centralnego bloku operacyjnego ze szpitala w Zielonej Górze. Stworzenia prototypu podjął się profesor Paweł Szcześniak, pomogła mu firma z Żar.
mówi Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze. Profesor, który stworzył prototyp, jest wykładowcą na Uniwersytecie Zielonogórskim.
Ta śluza, stanął na Centralnym Bloku Operacyjnym w Zielonej Górze. Póki co prototyp jest testowany, wszystko wskazuje na to, że śluza się sprawdza, będziemy chcieli zakupić 4 takie śluzy.
dodaje rzeczniczka. Szacuje się, że koszt jednej śluzy, to około pięć tysięcy złotych. Takie rozwiązanie pozwoli jeszcze lepiej zabezpieczyć personel medyczny.