Mieszkańcy interweniowali w sprawie znęcania się nad zwierzętami
Los zwierząt został odmieniony dzięki reakcji mieszkańców i interwencji policjantów. Ze zgłoszenia wynikało, że psy nie były wyprowadzane, nie miały stałego dostępu do wody i jedzenia. Jedynie raz na kilka dni przychodził do nich właściciel mieszkania.
"39-latek próbował tłumaczyć się sytuacją życiową. Decydując się na opiekę nad jakimkolwiek zwierzęciem, stajemy się jednak za nie odpowiedzialni. Bez względu na to co w naszym życiu aktualnie się dzieje, nie możemy o nich zapominać, to nie są przedmioty" – zaznaczył Ruciński.
Znęcał się nad zwierzętami. Co mu grozi?
"Zgodnie z przepisami ustawy o ochronie zwierząt mężczyźnie grozi do trzech lat więzienia. Przyznał się do winy i został zobligowany do ponoszenia kosztów utrzymania zwierząt w schronisku” – dodał policjant.