W Zielonej Górze w tej chwili nikt nie zakłada braku awansu do PGE Ekstraligi. Wiedzą także o tym klubowi działacze, a zwłaszcza wspomniany Protasiewicz. To właśnie ta osoba rozsyła oferty do potencjalnych zawodników. No właśnie, do których konkretnie?
Lista jest naprawdę długa, bo obecnie w kilku klubach PGE Ekstraligi znajdą się żużlowcy, którzy mogą nie mieć pracodawcy na przyszłoroczne rozgrywki i właśnie do nich "uderza" dyrektor Piotr Protasiewicz.
Nie jest tajemnicą, że celem numer jeden jest Wiktor Przyjemski, z którego mieli zrezygnować działacze w Gorzowie. Problem jest taki, że głównym rywalem zielonogórzan po Przyjemskiego jest mistrz Polski z Lublina, który potrafi sypnąć milionami.
Zielonogórzanie chcieliby w swoim składzie kogoś z dwójki wrocławian: Piotr Pawlicki lub Tai Woffinden. Wiemy na pewno, że któryś z nich opuści szeregi Betard Sparty, bo 24 lata kończy Daniel Bewley.
Jeśli mówimy już o Lublinie, to tam jest również podobna sytuacja do tej z Wrocławia, bo Dominik Kubera skończy 24 lata i ktoś z tych zawodników: Jarosław Hampel, Fredrik Lindgren lub Jack Holder będą wolni.
Na razie nie wiadomo, kto trafi do Zielonej Góry. Głównym celem najpierw jest awans do PGE Ekstraligi, a potem ewentualnie dopięcie kontraktów z nowymi zawodnikami. Wiemy, że z tegorocznego składu ma zostać na pewno Przemysław Pawlicki, Krzysztof Buczkowski i prawdopodobnie Rasmus Jensen.