Zdarzenie miało miejsce w środę, 25 maja, na drodze ekspresowej S-3. Około godz. 15 dostali zgłoszenie o rowerzyście, który miał jechać ekspresówką.
- We wskazany rejon drogi pilnie pojechał policyjny patrol mundurowych z Wydziału Ruchu Drogowego międzyrzeckiej komendy - czytamy w policyjnym komunikacie. - Według zgłoszenia mężczyzna na rowerze miał poruszać się pasem w kierunku Gorzowa Wielkopolskiego. Mundurowym szybko udało się namierzyć rowerzystę i zatrzymać do kontroli w okolicach miejsca obsługi podróżnych Popowo.
Jak tłumaczył się stróżom prawa amator kolarstwa?
- Mężczyzna tłumaczył policjantom, że jedzie do domu, a ponieważ zależy mu na czasie postanowił skrócić sobie drogę podróżując drogą ekspresową - dowiadujemy się od funkcjonariuszy. - Lekkomyślny rowerzysta zastał ukarany mandatem karnym w wysokości 250 złotych.
Mężczyzna z ostał odprowadzony przez policjantów w bezpieczne miejsce, z którego mógł kontynuować swoją podróż.
Policjanci zwracają uwagę, że zachowanie rowerzysty było bardzo niebezpieczne.
- Dopuszczalna prędkość pojazdów na drogach ekspresowych to 120 kilometrów na godzinę - przestrzegają. - Każde przejeżdżające obok niego auto mogło doprowadzić do tragicznego w skutkach wypadku. Przypominamy, że rowerzyści nie mogą korzystać z dróg ekspresowych oraz autostrad. Dotyczy to także przypadku poruszania się przez rowerzystę jedynie pasem awaryjnym lub poboczem.