To był niewątpliwie pech młodzieżowca Falubazu, któremu po trzecim biegu pękła rama i zawodnik z impetem upadł na tor. Sytuacja miała miejsce już po przejechaniu mety. Zawodnik został przewieziony do pobliskiego szpitala, gdzie stwierdzono pęknięcie kościa ramienia i zerwanie więzadła w tej samej ręce.
Tyle potrwa przerwa juniora Falubazu?
Mówi się, że Krzysztof Sadurski wypada z jazdy na co najmniej miesiąc. Pytanie, jak dobrze będzie trwało leczenie ręki i późniejsza rehabilitacja. Falubaz ma problem, bo Sadurski jest podstawowym juniorem, a teraz będą musieli wystawić kogoś, kto jest zdecydowanie gorszy od wychowanka Unii Leszno.