Przemysław Pawlicki

i

Autor: instagram.com/przemopawlicki59/

ŻUŻEL

Lider Falubazu powtórzy wynik z poprzedniego sezonu? Jedna osoba może mu w tym pomóc

2024-03-04 14:38

Za Przemysławem Pawlickim pierwszy sezon w barwach Enea Falubazu Zielona Góra. To był znakomity rok wychowanka Unii Leszno i nic dziwnego, że została z nim przedłużona umowa na starty w PGE Ekstralidze. Czy udźwignie ciężar najlepszej ligi świata?

Pawlicki powraca do PGE Ekstraligi po roku przerwy. Zejście do ligi niżej wyszła mu na dobre, bo stał się prawdziwym liderem i odbudował formę. Teraz stawiane są przed nim nowe cele i oczekiwania. Kibice na niego liczą. Czy uda mu się utrzymać wysoki poziom?

Staram się nie myśleć takimi kategoriami. Przygotowuję się do sezonu najlepiej jak potrafię. To jest mój główny plan. Niedługo będę chciał się pojawić na torze i pokręcić pierwsze kółka. Co do mojej dyspozycji, to składa się na to wiele czynników i nie wszystkie są niestety zależne ode mnie. Będę robił wszystko, co w mojej mocy, żeby być jedną z głównych postaci naszej drużyny. Bardzo się cieszę, że mamy tylu potencjalnych kandydatów na liderów. Taka sytuacja sprzyja temu, że każdy z nas będzie dawał z siebie wszystko, a to zwiększa szansę na wysokie zdobycze punktowe każdego zawodnika. Dla mnie przede wszystkim liczy się wynik drużyny, bo tylko tak możemy zrealizować cele postawione przed sezonem i powalczyć o awans do fazy play-off – powiedział zawodnik Enea Falubazu w rozmowie z ekstraliga.pl.

Odpowiedź na pytanie o utrzymanie wysokiego poziomu z pewnością poznamy po pierwszych meczach Enea Falubazu w PGE Ekstralidze. Pawlicki, podobnie jak większość żużlowców, czeka na wyjazd na tor, który już lada dzień.

Pawlicki może mieć w tym roku nieco łatwiej. Fakt jest taki, że PGE Ekstraliga to zupełnie inny poziom niż pierwsza liga, ale w tym sezonie u swojego boku będzie miał młodszego brata, Piotra. To może pomóc mu w osiągnięciu jeszcze lepszych wyników w barwach zielonogórskiej drużyny.

Zawodnicy Enea Falubaz Zielona Góra mają piękne partnerki. Zobacz ich zdjęcia!

Ciężko jest przenieść moje sugestie na wyniki brata i odwrotnie, gdyż każdy inaczej czuje swoje silniki i motocykle. Na pewno na przestrzeni sezonu rozmowy i wymiana spostrzeżeń wiele ułatwia. Co do moich relacji z bratem, to zawsze były one w 100% szczere. Mamy też już swoje rodziny i wydaje mi się, że obaj dojrzeliśmy do pewnych spraw – powiedział Pawlicki.

W moim odczuciu nasza relacja z roku na rok jest coraz lepsza. Zawsze bardzo dużo sobie pomagaliśmy i mam nadzieję, że w tym roku będzie wyglądało to tak samo, a każdy z nas pojedzie na poziomie, który założył sobie przed sezonem – zaznaczył starszy z braci na łamach ekstraliga.pl.

Żużel. Grand Prix Polski w Gorzowie
Sonda
Czy Przemysław Pawlicki będzie liderem Falubazu Zielona Góra w sezonie 2024?