Sport

"Mały Herkules" kończy 32. lata. Kiedyś był najsilniejszym chłopcem na świecie. Jak teraz wygląda? [zdjęcia]

2024-02-27 8:41

Miał zaledwie osiem lat, gdy został nazwany "Małym Herkulesem". Jego siła budziła podziw wielu kulturystów i sportowców na całym świecie. Sukces tego chłopca śledził cały świat, niebawem skończy 32. lata. Co teraz robi Richard Sandrak. "Mały Herkules" już tak nie wygląda. Zobaczcie naszą galerię zdjęć.

"Mały Herkules". Kim jest Richard Sandrak?

Gdy miał zaledwie osiem lat został okrzyknięty "Małym Herkulesem". Richard Sandrak wtedy był także najsilniejszym chłopcem na świecie. Podnoszenie ciężarów czy szpagat nie były mu czymś nadzwyczajnym. Przez kilka lat oczy całego świata były zwrócone na tego chłopca. Niebawem Richard Sandrak kończy 32. lata. Co teraz robi? Kim jest Richard Sandrak?

Wformie: Kulturystyka

Richard Sandrak urodził się 15 kwietni 1992 r. w Ukrainie. Dwa lata później przeniósł się ze swoimi rodzicami do Stanów Zjednoczonych. Ojciec Richarda Pavel Sandrak dietetyk, a mama Lena instruktorka gimnastyczna chcieli na nowo rozpocząć swoje życie. Osiedlili się w Pensylwanii. W 1995 r. Richard zaczął uprawiać sporty siłowe. Już wtedy budził podziw wśród innych ludzi, a jego ciało z czasem stawało się bardziej wysportowane. I mogło zawstydzić niejednego nastolatka lub kulturystę, który zaczynał dopiero swoją przygodę ze sportem. W 1999 r. rodzina Sandrak podjęli decyzję o przeprowadzce do Kalifornii. Nie trzeba było długo czekać na rozgłos. Richard w wieku zaledwie ośmiu lat wyciskał 95 kg. Szybko też stał się gwiazdą w branży kulturystycznej. Jego ciało miało wiele muskuł. A chłopiec otrzymywał wiele zaproszeń na zawody związane z kulturystyką, to tam poznawał największe gwiazdy. Richard wystąpił także w trzech produkcjach filmowych. Jednak za wielkim sukcesem stała wielka krzywda, a jego tamte życie zmieniło się. Co teraz robi Richard Sandrak?

Sukces "Małego Herkulesa" i rodzinny sekret

Po kilkuletniej sławie, "Mały Herkules" postanowił, że zrezygnuje z kulturystyki. Dlaczego? Jak podaje portal lenta.ru ojciec Richarda, "Małego Herkulesa" był surowy dla syna. Podobno oboje rodziców marzyło, by Richard był drugim Arnoldem Schwarzeneggerem. "Mały Hercules" musiał trenować 6 a nawet 7 godzin dziennie. Podczas treningu nie było lekko, musiał robić tysiące powtórzeń trudnych ćwiczeń, które dla małego dziecka były ogromnym wyzwaniem. Prze to Richard nie chodził do szkoły, w zamian tego miał domowe korepetycje. Inne zagraniczne źródła pojadą, że "Mały Herkules" miał specjalną dietę, która składała się z białej fasoli. Nie znajdowały się także słodycze czy fast foody. W 2004 r. ojciec Richarda został aresztowany i trafił do więzienia za przemoc domową. Razem z matką przeprowadzili się do mniejszego miasta, a popularność "Małego Herkulesa" spadała. Przestał także trenować. Marzył o zawodzie inżyniera w NASA. 

W wieku 23 lat "Mały Herkules" w jednym z wywiadów nawiązał do obecnej jego sytuacji ze sportem. 

Już nie podnoszę ciężarów. To stało się po prostu nudne. Jestem dumny z własnej przeszłości, ale nie chcę, żeby ludzie myśleli, że tak będzie już zawsze - powiedział dorosły mężczyzna, Richard Sandrak, w wywiadzie dla "Inside Edition".

Wówczas zarabiał jako kaskader. Jego wygląd zmienił się diametralnie. 

Sonda
Czy ćwiczysz regularnie?