Miesiące lekcji zdalnych mogą mieć wpływ na to, że zielonogórzanie bardziej docenią pracę nauczycieli.
Mam nadzieję, że ten okres pandemii, kiedy byliśmy zamknięci na cztery spusty, pokazał wielu ludziom, jak bardzo trudne jest przebywanie ze swoim dzieckiem przez tyle godzin. My to mamy na co dzień, bo lekcje lekcjami, ale mamy też przerwy, kiedy pilnujemy tych dzieci
- mówi nauczycielka Agata Sieńczak.
Przerwy w roku szkolnym nie są bez znaczenia.
Jest to naprawdę wyczerpujące zajęcie. Gdyby nie ferie i wakacje, to myślę, że bardzo wielu nauczycieli miałoby duże problemy psychiczne. Musimy się w jakiś sposób zresetować, odświeżyć, uwolnić od presji, związanych z wykonywaniem tego zawodu. Bo presja jest ogromna - kształtujemy ludzi, którzy w przyszłości przejmą po nas pałeczkę
- dodaje Sieńczak.
W obliczu pandemii COVID-19 to bardzo nietypowy rok szkolny, ale wspomniane wakacje już za 2 miesiące!
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Pisz do nas na: [email protected] !
Polecany artykuł: