Pola urodziła się 6 lat temu. 2 miesiące później rodzice Poli dostali diagnozę, która brzmiała jak wyrok - mukowiscydoza - ciężka choroba płuc. Od tamtej pory trwa walka o każdy oddech i o każdy dzień życia zielonogórzanki.
Płuca Poli są w złym stanie. Na obu są guzy, zalega zagęszczona wydzielina, której nie jest w stanie wykrztusić oraz powstał stan zapalny. Trzustka Poli jest niewydolna, a wątroba stłuszczona. Próby wątrobowe także są podwyższone. Choroba postępuje bardzo szybko i niestety w Polsce nie ma odpowiedniego leczenia dla takich dzieci. Jedyną szansą, która się pojawiła jest terapia genowa, która zostanie przeprowadzona w Stanach Zjednoczonych, a jej koszt to pomad milion złotych. Pola została zakwalifikowana do terapii, która po podaniu komórek daje szansę na zatrzymanie tej wyniszczającej organizm choroby genetycznej.
Pomóc będziemy mogli również w najbliższą niedzielę. W Ogrodzie Botanicznym w Zielonej Górze odbędzie się Festyn dla Poli. Na nim. m.in. malowanie twarzy, dmuchany tor przeszkód, loteria fantowa czy kiermasz ciast. Całość w niedzielę od 12.00 do 16.00.