Również dla pracowników Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Zielonogórskiego to czas szeregu prac porządkowych i organizacyjnych.
Wiadomo, że część roślin jeszcze jest dokarmianych nawozami, bo ten sezon był troszkę dziwny, ale zaraz oczywiście przestaniemy je karmić azotem, bo one już nie maja rosnąć, one tylko mają wzmocnić ten system korzeniowy. Prace porządkowe na bieżąco, koszenie na bieżąco - mówi Agnieszka Tokarska - Osyczka z Ogrodu Botanicznego.
W planach na jesień jest też przesadzanie i przycinanie roślin.
Część roślin po tych piętnastu latach już dorosła na tyle, że będziemy musieli je troszkę rozsadzić, bo człowiek się nie spodziewał, że jak posadzi piętnaście drzew, to one akurat wszystkie w tym miejscu przeżyją, więc będziemy troszkę rozsadzać niektóre rzeczy. W niektórych miejscach też mamy troszkę cięcia do zrobienia, to też czekamy na jesień, żeby rośliny nie przeżywały nam szoku - dodaje Agnieszka Tokarska - Osyczka.
A w tym miesiącu ogród jest otwarty dla odwiedzających codziennie, między godziną 9 a 19.