- Dzisiaj w nocy, a właściwie wczesnym rankiem, byliśmy świadkami największego ataku Rosjan z użyciem dronów na stolicę Ukrainy – Kijów. Spędziłem sześć godzin w schronie. I właśnie wtedy ,obok mnie była premier Litwy. Planowane oficjalne spotkanie dwustronne nie odbyło się (ze względu na atak dronów), ale mimo to się spotkaliśmy – powiedział Rinkeviczs na konferencji prasowej po szczycie „Zboże z Ukrainy” w Kijowie w sobotę.
Jak stwierdził, "atak na Kijów został odparty, ponieważ ukraińska obrona powietrzna wykonuje swoją pracę". - Ale jedno przesłanie jest całkowicie jasne. Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby zapewnić Ukrainie dużo sprzętu przeciwlotniczego, dużo amunicji i sprzętu wojskowego. Ma to nie tylko pomóc Ukrainie na polu bitwy, ale także chronić ludność cywilną - powiedział łotewski przywódca.
W nocy z piątku na sobotę Rosja wystrzeliła nad Ukrainę 75 dronów, z czego większość na Kijów. Siły powietrzne Ukrainy zniszczyły 74 z nich. Ukraińskie władze i media podkreślały, że sobotnie naloty były rekordowe pod względem liczby dronów wykorzystanych podczas ataku powietrznego sił agresora.
Pałac w Bojadłach znów zachwyca. Jesienna odsłona lubuskiej posiadłości. Zobacz jak wygląda w środku