Mają się one odbyć stacjonarnie przy zachowaniu reżimu sanitarnego, ale zielonogórskie placówki nie wykluczają formy zdalnej dla maturzystów, którzy nie pojawią się w szkołach.
Nie chcemy pozbawiać ich możliwości sprawdzenia się przy tym egzaminie. Mamy taką możliwość, bo w każdej sali jest kamerka i odpowiedni sprzęt. Będziemy mogli wysłać skan egzaminu i dopuścić do niego tych, którzy będą chorzy lub z innych powodów nie będę mogli przyjechać do szkoły
- mówi Ewa Habich, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego im. Edwarda Dembowskiego w Zielonej Górze.
Zadbano także o uczniów, którzy mieszkają daleko od szkoły.
Uczniowie dojeżdżający mają też prawo wstępu do bursy – oczywiście z zachowaniem rygorów sanitarnych. Mamy 40% dojeżdżających uczniów i to często z daleka, np. Słubice, Międzyrzecz, Gubin – to są uczniowie, którzy będą mogli z tej bursy skorzystać
- dodaje Habich.
Jutro zielonogórscy maturzyści zaczną od zmierzenia się z egzaminem z języka polskiego na poziomie podstawowym.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Pisz do nas na: [email protected] !
Polecany artykuł: