Zatrzymanie pod Krosnem Odrzańskim. Ten 23-latek prędko nie pojedzie
- Tym samym mężczyzna jechał swoim oplem o 56 km/h szybciej niż powinien. Dodatkowo jak się okazało, nie miał uprawnień do kierowania. Dalsze decyzje w jego sprawie podejmie sąd. Grozi mu wysoka grzywna – powiedziała policjantka.
Dodała, że przekraczanie dopuszczalnej prędkości i niedostosowanie jej do panujących warunków to jedne z głównych przyczyn najtragiczniejszych w skutkach wypadków drogowych.
- Nabiera to zwłaszcza znaczenia jesienią, gdy warunki atmosferyczne – opady deszczu, silne porywy wiatru czy mgła – mogą wpływać na komfort naszej jazdy oraz widoczność tego, co dzieje się na drodze. Do tego dochodzi dłuższa niż na suchej nawierzchni droga hamowania - zaznaczyła kom. Kulka.
23-latek wpadł w czwartek (16 listopada), kiedy w pow. krośnieńskim policja prowadziła działania pn. „Niechronieni uczestniczy ruchu drogowego” mające na celu poprawę bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów. Jeden z patroli drogówki pełnił tego dnia służbę w rejonie przejścia dla pieszych w Radnicy niedaleko Krosna Odrzańskiego.
W pewnym momencie funkcjonariusze zauważyli bardzo szybko zbliżający się do nich pojazd. Pomiar jego prędkości wskazał 106 km/h, w miejscu, gdzie obowiązuje „50”. Nadto okazało się, że młody człowiek prowadzący opla nie ma prawa jazdy.