Choć w województwie Lubuskim krwi powoli zaczyna brakować to Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa wprowadziło dodatkowe procedury. Osoby, które w ostatnich dwóch tygodniach przebywały za granicą muszą powstrzymać się od oddawania krwi.
Prosimy naszych dawców, którzy w ostatnich dwóch tygodniach byli poza granicami kraju, gdziekolwiek, ale poza granicami Polski, żeby przez 28 dni od powrotu do kraju jednak do nas nie przychodzili. To z ostrożności
- mówi Monika Giblewska z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Zielonej Górze. Koronawirus to nie jedyny problem. Trwa sezon na grypę i przeziębienia. To też utrudnia oddawanie krwi, a tej w lubuskich szpitalach jest coraz mniej. Gdy krwi jest za mało do dawców rozsyłane są sms-y z prośbą o pojawienie się w centrum i oddanie krwi.
Szpitale pracują pełną parą. Chorzy są w szpitalach, chorzy potrzebują krwi. Mamy okres zimowy i niezależnie od koronawirusa mamy też inne choroby. Mamy przeziębienia, katary. Dawcy wiedzą, że nie mogą oddać krwi i ich jest zawsze w tym okresie zimowym mniej. Plus dodatkowo oczywiście wyjazdy
- dodaje Monika Giblewska. Mieszkańcy, którzy chcieliby oddać krew powinni pamiętać o tym, żeby w dzień donacji zjeść lekkie beztłuszczowe śniadanie.