Zgłoszenie o tym, że z posesji znajdującej się w gminie Niegosławice słychać piszczenie psa policjanci otrzymali w niedzielę. Po dotarciu pod wskazany adres funkcjonariusze znaleźli ślady świadczące o tym, że zwierzęciu mogła zostać wyrządzona krzywda. Właściciel posesji na pytania dotyczące psa odpowiadał, że nie wie, gdzie jest, że chyba uciekł. Po sprawdzeniu najbliższego terenu, w zaroślach policjanci znaleźli jednak truchło zwierzęcia z ranami świadczącymi o tym, że zostało zabite za pomocą ostrego narzędzia.
CZYTAJ TAKŻE: Makabryczne odkrycie pod Lublinem. „Doznaliśmy szoku. Widok jak z filmów Hitchcocka”
64-latek odpowie za śmierć zwierzęcia!
64-letni właściciel psa został zatrzymany. Usłyszał zarzut uśmiercenia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem. Te przestępstwo z artykułu 35. Ustawy o ochronie zwierząt jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat pięciu.
- Nie ma i nie może być społecznej zgody na takie traktowanie zwierząt. Każdy, kto ma informacje bądź jest świadkiem znęcania się nad zwierzętami powinien poinformować odpowiednie służby, w tym policję. Reakcja lubuskich policjantów, którzy wielokrotnie wykazywali się empatią wobec zwierząt, będzie natychmiastowa – zaznaczył Szlachetko
Polecany artykuł: