Prawdopodobnie najdroższy pączek w Zielonej Górze. Jak smakował?
Spróbowałam prawdopodobnie najdroższego pączka w naszym mieście! Do cukierni Fit Cake przy ulicy Kupieckiej 93, dotarłam kilka minut przed otwarciem. Ku mojemu zaskoczeniu nie było dużo ludzi, zaledwie kilku klientów. Po wejściu do cukierni niestety wielkie rozczarowanie. Trafiłam na ostatniego pączka! Kolejne pączki miały pojawić się dopiero za około 2 godziny, czyli około 11:00 lub później.
Miałam po prostu szczęście. Był to ten z pigwą i słonym karmelem. Według informacji dostępnych w cukierni, pączek w swoim składzie miał 9g węgli oraz 318 kcal, był bez cukru i glutenu. Po pierwszym kęsie smak okazał się wyborny. Ciasto jak i na wierzchu słony karmel idealnie ze sobą współgrały. W środku znalazłam pigwę - na pierwszy rzut oka, pomyślałam, że jest jej bardzo mało. Poniżej zobaczcie zdjęcie środka. Po kolejnych kęsach stwierdzam, że warto było! Proporcje zostały zachowane. Chociaż sam rozmiar pączka za taką cenę pozostawia wiele do życzenia. Ile kosztował najdroższy pączek w Zielonej Górze?
Cena pączka powaliła mnie na łopatki. Tyle musiałam zapłacić za najprawdopodobniej najdroższego pączka w Zielonej Górze
Spodziewałam się, że najdroższy pączek może kosztować w granicach 10 zł za sztukę. Na miejscu, jednak przy kasie otworzyłam szeroko oczy, gdy ekspedientka powiedziała kwotę 16 złotych! Zobaczcie zdjęcie paragonu grozy, które znajduje się poniżej.
Polecany artykuł:
"Czy jest drogo? Jest drogo. Czy jest smacznie? Jest drogo". Podsumowanie po zielonogórskim najdroższym pączku
Pewnie wielu zastanawia się po co kupować takiego drogiego pączka, skoro w tej samej cenie w supermarketach można mieć ich nawet kilkanaście. Już spieszę z odpowiedzią. Cena z pewnością odstrasza za jedną sztukę. Ratunkiem jest smak, który jest nie do podrobienia. Nigdy nie jadłam "fit pączka", a co więcej w tej cenie! Czy wrócę po niego? Raczej nie, cena moim zdaniem jest zdecydowanie za wysoka jak przy obecnych cenach innych produktów żywnościowych. Taki pączek może bardziej zainteresować osoby będące na diecie, m.in. ketogenicznej. Podsumowując polecam to doznanie szczególnie smakoszom, którzy lubią od czasu do czasu spróbować czegoś nowego.