Małgorzata Buczkowska jest znaną polską aktorką. Można ją kojarzyć z wielu ról, m.in. występowała w serialu "Korona królów" (Królowa Elżbieta Bośniaczka) czy "Ile waży koń trojański?". W 2002 r. ukończyła studia na Wydziale Aktorskim PWST w Krakowie. Jej mężem jest aktor Ksawery Szlenkier, mają trójkę dzieci. Artystka mówi odważnie o swojej wierze w Boga. W jednym z wywiadów przyznała się do tego, że oddała swoje małżeństwo w ręce Maryi. Nim to jednak się stało musiała wiele wycierpieć.
Mąż Buczkowskiej obawiał się, że ta popadała w dewocję
Na łamach tygodnika "Niedziela" Małgorzata Buczkowska, aktorka podzieliła się ważnym wyznaniem na temat wiary. Nim jednak wiara stała się dla niej bardzo ważna. Musiała przejść przez trudne momenty życia. Najpierw zagrożona ciąża zbliżyła ją do Boga.
Dla mnie ten czas to były kilkumiesięczne rekolekcje, głęboka rozmowa z Panem Bogiem o tym, kim jestem, po co tu jestem, co jest dla mnie najważniejsze - wyznała w rozmowie z "Niedzielą".
Wcześniej miała pretensje do Boga o śmierć swojego szwagra w młodym wieku. Buczkowska przez bardzo długi czas nie mogła pogodzić się z tą stratą.
Musiałam brać leki, bo nie byłam w stanie pracować. Kłóciłam się z Panem Bogiem i nie rozumiałam, jak mógł zabrać tak młodego mężczyznę. Ale od tego momentu zaczęło się moje nawrócenie - zdradziła aktorka w wywiadzie z "Niedzielą".
Mąż Buczkowskiej, Ksawery Szlenkier obawiał się o swoją żonę. Miał myśli, że aktorka popada w dewocję. Wszystko jednak wróciło na dobre tory, gdy kobieta zawierzyła swoje małżeństwo Maryi.
Oboje z mężem dopiero kilka lat temu narodziliśmy się na nowo dla naszego Pana - wyznała Małgorzata Buczkowska dla "Niedzieli".
Zobacz też: Zmiany w bierzmowaniu 2024. Kościół wprowadza nowe zasady
Listen on Spreaker.