Jesteś w domu, a w skrzynce i tak masz awizo?
Niestety wiele jest takich sytuacji, gdy jesteśmy w domu, nikt nie dzwoni do domofonu. A w skrzynce ku naszemu zaskoczeniu jest awizo. W sieci pojawiło się nagranie, gdzie mężczyzna spotkał listonoszkę na ulicy i poprosił o wydanie listu. Takiej odpowiedzi niestety się nie spodziewał. Co więcej jego przypadek nie jest jedyny w Polsce.
Na nagraniu słychać rozmowę listonoszki i mężczyzny, który prosi o wydanie listu. "Proszę mi wydać list". W odpowiedzi usłyszał, że jak dostał "awizo to już koniec". Jednak z relacji wynika, że złożył skargę i odbyła się sprawa w sądzie, ale bez jego udziału. Udał się do placówki pocztowej i zapytał dlaczego otrzymuje awizo pomimo tego, że jest w domu. Po czasie słychać oburzenie mężczyzny, który cały dzień spędził w domu i miał awizo w skrzynce. Pani pracująca na poczcie powtarzała, że nie wie dlaczego taka sytuacja miała miejsce. Złożył skargę, poniżej znajdziecie całe nagranie tej sytuacji.
Zapytaliśmy się mieszkanki Zielonej Góry, czy spotkała się z taką sytuacją. To co wyznała, zdziwiło nas. Okazuje się, że praktyka, którą mężczyzna nagrał też ją dotknęła.
"Mieszkam na parterze, moja skrzynka jest na pół piętrze. Listonosz, żeby podejść do skrzynki, musi przejść obok moich drzwi. Nie zliczę, ile razy zostawiono mi awizo, a byłam wtedy w domu. Raz złapałam listonosza na tym! Słyszałam, że wchodzi do budynku, a czekałam na przesyłkę. Poszedł na górę, zaczął coś wypisywać. Wychyliłam się i ładnie zapytałam, czy czegoś dla mnie nie ma. "A, to ja myślałem, że pani nie ma". Tak, wypisywał dla mnie awizo" - powiedziała dla eska.pl Marianna, mieszkanka Zielonej Góry.
Czy Was też spotkała podobna sytuacja? Podzielcie się swoimi historiami na naszym fanpage ESKA Zielona Góra News.