Pożar Castroamy w Zielonej Górze
W środę, 26 kwietnia ok. godz. 23 pojawił się ogień w jednym z zielonogórskich marketów budowlanych w podziemnej części budynku. Na miejscu z ogniem walczyło kilkanaście zastępów straży pożarnej. Akcja gaśnicza trwała kilka godzin. Nikt nie został poszkodowany.
Miejsce pożaru po jego ugaszeniu poddano oględzinom z udziałem biegłego, a policjanci we współpracy z pracownikami obiektu rozpoczęli trudny proces wykrywczy, aby jak najszybciej ustalić tożsamość osoby lub osób odpowiedzialnych za to zdarzenie. Śledczy bardzo szybko ustalili, że doszło do podpalenia, którego sprawcą może być jedna osoba. Policjanci ustalili także, że nieznany mężczyzna do podpalenia wykorzystał najprawdopodobniej łatwopalną substancję, którą rozlał na składowany w podziemnym magazynie towar - informuje podinspektor Małgorzata Barska, Komenda Miejska Policji w Zielonej Górze.
Sprawca podpalenia Castoramy w Zielonej Górze zatrzymany
Jak czytamy dalej w komunikacie, do zatrzymania podejrzanego podpalacza Castroamy doszło 1 maja, w czwartek. Jest to 39-letni zielonogórzanin, który spowodował straty oszacowano na co najmniej milion złotych. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Zielonej Górze przedstawił podejrzanemu zarzuty sprowadzenia niebezpieczeństwa pożaru i uszkodzenia mienia znacznej wartości. Za taki czyn kodeks karny przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.
Sąd Rejonowy w Zielonej Górze na wniosek prokuratora zastosował wobec 39-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.